Z tym dopiskiem "Mad Max Saga" to tak jakby zrobiono film o postaci ze świata "Gwiezdnych wojen" i dopisano przykładowo: "Ashoka: Star Wars Saga"
Pół biedy, że jest ten dopisek ale drugie pół, to brak człowieka z drugiego członu. Także widać jest w tym ruchu jakaś taka marketingowa rozpacz, że "Furiosa" nie da rady...
oceny krytykow srednie, a jest już ich sporo i nie wrozy to zajebistego seansu ale i tak pojde
pytanie - co to za polityka kina że ten film o jednych godzinach danego dnia jest z napisami a o innej godzinie z dubbingiem? nie spotkalem sie jeszcze z czyms takim
tak czy siak oczywiscie ide na seans z oryginalnym...
Orientuje się ktoś czy film był kręcony kamera IMAX, bo nie chce stracić kasy na droższy bilet jeśli był kręcony zwykła kamerą a tylko został przekonwertowany w fazie post produkcji do formatu IMAX.
Chodzi tu o pierwszą wersję Furiosy z Mad Max: Fury Road. Fabuła też była cześciowo wzięta z tamtego filmu, czyli ratowanie grupy młodych dziewczyn "służących do rozrodu".
Immortan Joe, a w zasadzie jego przezroczysta plastikowa zbroja jest wzięta z innego postapokaliptycznego filmu "Warriors of the Wasteland" z 1983...
Siła tej serii to chaos, luźne części, brak fabuły i skupianie się na klimacie postapo. Jedyne co je łaczyło to postać głownego bohatera, który się pojawiał w nowych miejscach. Robienie sagi, rozbudowywanie historii postaci to odchodzenie od serii luźnych historyjek w zniszczonym świecie, gdzie bohater znajdował się w...
więcej